Czteropak Kowala, tylko punkt z Gryfem [RELACJA, FOTO]

Marcin Juszczyk
Środa, 29 marca 2023, 23:58
Damian Kowalczyk (przy piłce) w meczu z Gryfem strzelił dla Jaworzanki wszystkie cztery gole © Marcin Juszczyk|Damian Kowalczyk (przy piłce) w meczu z Gryfem strzelił dla Jaworzanki wszystkie cztery gole
Udostępnij:
To był prawdziwy rollercoaster przy Parkowej 8. W meczu 20.kolejki IV ligi dolnośląskiej Jaworzanka 1946 Jawor zremisowała u siebie po szalonym meczu z Gryfem Gryfów Śląski 4:4. Wszystkie gole dla gospodarzy strzelił Damian Kowalczyk.

Zaczęło się zankomicie. Jakub Białek zagrał z lewego skrzydła w pole karne, a akcję wykończył w 5 minucie Damian Kowalczyk. Odpowiedź ze strony Gryfa nadeszła tuż po upływie pierwszego kwadransa gry. Po stracie w środku pola, grający trener gryfowian Mateusz Tyszkowski popędził w kierunku bramki i strzelił po ziemi z kilkunastu metrów. zmuszając do kapitulacji w ten sposób Daniela Sowiaka. 

Jaworzance nie brakowało okazji, aby jeszcze ponownie przed przerwą objąć prowadzenie. Krótko po wyrównaniu bliski szczęścia był Jakub Białek i później miał również kolejne swoje szanse. Okazje mieli także Marcel Suchojad czy Damian Kowalczyk. Po jednym z rzutów rożnych Kamil Dunaj skierował futbolówkę do bramki, a golkiper złapał ją już za linią bramkową, lecz arbitrzy nie uznali tego gola. Gryf najlepszą sytuację do objęcia prowadzenia przed zmianą stron miał w 30 minucie, gdy Mateusz Tyszkowski ponownie pognał w kierunku posterunku Daniela Sowiaka, lecz w odróżnieniu od 16 minuty, uderzył niecelnie. 

O ile pierwsze 45 minut zaczęło się dobrze dla podopiecznych trenera Dariusza Szeligi dobrze, tak drugie wręcz przeciwnie. W 51 minucie Gryf wychodzi na prowadzenie. Mateusz Tyszkowski zagrywa do wbiegającego w pole karne Damiana Mańkowskiego, piłka zalicza drobny rykoszet, a on w pojedynku jeden na jeden z Danielem Sowiakiem nie daje mu żadnych szans.

Na szczęście na ripostę nie trzeba było długo czekać. Jeszcze w 55 minucie nie udało się wyrównać. Jakub Białek trafił bezpośrednio z rzutu wolnego w poprzeczkę, następnie w zamieszaniu podbramkowym odnalazł się Kamil Dunaj i skierował piłkę do prostokąta, lecz arbiter w międzyczasie dopatrzył się zagranie ręką u Marcela Suchojada, który także uczestniczył w akcji. Jednak co się odwlecze to nie uciecze. W 58 minucie futbolówka trafia od Marcela Suchojada na wolne pole do Damiana Kowalczyka, a on drugi raz w tym spotkaniu pokonuje Michała Plechowicza.

W 61 minucie jaworzanie już prowadzili 3:2. Przemysław Wiśniewski posłał długie podanie z prawej obrony, przedłużył je nogą Marcel Suchojad, do piłki dopadł Damian Kowalczyk, który wpadł z nią w pole karne i atomowym strzałem umieścił ją w siatce. Jednak siedem minut później tradycji stało się ponownie za dość w tym meczu i przegrywająca drużyna wyrównała. Po szybko wznowionym rzucie wolnym i błędach miejscowych, Dawid Król uderzeniem na niemal pustą bramkę doprowadził do stanu 3:3.

Ostatnie dwadzieścia minut zdecydowanie przebiegało pod dyktando Jaworzanki, która naciskała i mimo kilku okazji, dopięła swego dopiero w 90 minucie. Wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Jakub Rzepka pognał kilkadziesiąt metrów z piłką prawym skrzydłem, dośrodkował przed bramkę, gdzie nadbiegał już Damian Kowalczyk i z zimną krwią zanotował swoje czwarte trafienie w tych zawodach, pokonując z kilku metrów bramkarza Gryfa.

Kiedy gospodarze odliczali z niecierpliwością czas do końcowego gwizdka, miał miejsce w doliczonym czasie gry kolejny akt tego piłkarskiego dramatu. Faulowany w orębie szesnastki Jaworzanki jest piłkarz Gryfa i sędzia Piotr Kuzia wskazuje na "wapno". Rzut karny na gola zamienił Adrian Schónung i kończy się wszystko podziałem punktów. 

Większy niedosyt po końcowym gwizdku mogą czuć jaworzanie, którzy byli bardzo bliscy zwycięstwa, byli zespołem lepszym z przebiegu gry, przez większy okres czasu przeważali, nie wykorzystali jeszcze kilku szans podbramkowych, a jednocześnie nie ustrzegli brzemiennych w skutkach błędów. Szkoda, bo wydawało się, że nadszedł dzień, w którym przerwiemy złą passę, w tym jakże zaciętym widowisku, okraszonym dużą ilością emocji. Drużynie z Gryfowa Śląskiego dziękujemy za mecz i życzymy powodzenia dalej! Nasi piłkarze szykują się już na kolejną ligową potyczkę, która już w sobotę 1-go kwietnia. Tego dnia zmierzą się na wyjeździe z liderem IV ligi dolnośląskiej Karkonoszami Jelenia Góra (godz. 16:00).

IV liga dolnośląska, gr. zachodnia - sezon 2022/2023 - 20.kolejka
29 marca 2023 (środa), godz. 17:00 - Jawor (Stadion Miejski)
Jaworzanka 1946 Jawor - Gryf Gryfów Śląski 4:4 (1:1)
Bramki:
 Damian Kowalczyk 5', 55', 61', 90'+2' - Mateusz Tyszkowski 16', Damian Mańkowski 51', Dawid Król 68', Adrian Schónung 90'+4'-k.
Jaworzanka 1946: 1.Daniel Sowiak (BR) - 2.Bartłomiej Gwiździał, 5.Bartosz Krasiński (18.Jakub Rzepka 88'), 6.Przemysław Wiśniewski, 7.Dawid Duda (17.Daniel Łupkowski 70'), 8.Kamil Dunaj, 9.Dariusz Czaja (Kpt.), 10.Damian Kowalczyk
11.Marcel Suchojad (16.Marcin Tymofiejczyk 67'), 13.Sylwester Dworakowski, 14.Jakub Białek (4.Mateusz Garbera 75')
Gryf: 92.Michał Plechowicz (BR) - 3.Mateusz Cichoński (Kpt.), 5.Dawid Serdeczny (13.Tomasz Herdzik 75'), 7.Adrian Schónung, 9.Mateusz Tyszkowski, 10.Dawid Król, 11.Ryszard Serdeczny, 15.Michał Adamski, 17.Damian Mańkowski, 20.Oliwier Jonkisz (24.Mateusz Kaliński 50'), 21.Piotr Wolski
Żółte kartki: Bartłomiej Gwiździał, Bartosz Krasiński, Przemysław Wiśniewski, Damian Kowalczyk, Daniel Sowiak (Jaworzanka 1946) oraz Adrian Schónung, Dawid Król, Oliwier Jonkisz, Mateusz Kaliński (Gryf)
Czerwona kartka: Bartłomiej Gwiździał (Jaworzanka; 90'+1' - za drugą żółtą) 
Sędziowali: Piotr Kuzia (główny) oraz Michał Niemirski i Adam Trudziński (asystenci) - KS Jelenia Góra
Widzów: 100

*GALERIA - IV liga dolnośląska: Jaworzanka 1946 Jawor - Gryf Gryfów Śląski*



Logo Klub Sportowy "Jaworzanka" 1946 Jawor

Sponsorzy

Partnerzy