Do przerwy było dobrze [RELACJA, FOTO]

W 6.kolejce IV ligi dolnośląskiej Jaworzanka 1946 Jawor przegrała z Karkonoszami Jelenia Góra 0:4. Jednak po pierwszej połowie wśród gospodarzy na Parkowej 8 mógł panować umiarkowany optymizm.

Mecz miał scenariusz identyczny jak podczas poprzedniej wizyty jeleniogórzan w grodzie Świętego Marcina w październiku 2020 roku - do przerwy bez goli, a po zmianie stron zaaplikowali cztery trafienia. Spotkanie toczyło się pod dyktando faworyzowanych Karkonoszy, ale jaworzanie tanio skóry nie sprzedawali. Skutecznie bronili się, byli nieźle zorganizowani i czyhali na swoje szanse.

Przed pierwszą stanął już w 5 minucie Sylwester Dworakowski, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Roberta Kruczka, uderzył on z główki obok słupka. Kilkanaście minut później z dystansu szczęścia spróbował Krystian Broda, ale piłkę pewnie złapał Krystian Broda. Karkonosze mieli więcej szans do objęcia prowadzenia, ale stwarzanie sytuacji podbramkowych nie przychodziło im łatwo i bliscy pokonania Kamila Kulika byli głównie w zamieszaniu lub po błędach gospodarzy. Przy niektórych atakach rywali Jaworzance dopisało szczęścia. W 20 minucie Mateusz Baszak trafił w słupek.

Na drugą połowę mogliśmy zasiadać z nadziejami na pierwsze punkty, bo jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jednak w 54 minucie Karkonosze obejmują prowadzenie. Podopieczni trenera Dariusza Szeligi nie zdołali w porę zażegnać niebezpieczeństwa, piłka przed polem karnym spada na nogę Dominika Radziemskiego, który łądnym uderzeniem otwiera wynik zawodów. Riposta mogła być bardzo szybka, ponieważ po strzale Michała Bieniusiewicza sprzed "szesnastki" piłka nieznacznie minęła słupek.

Później Karkonosze zaaplikowały kolejne trafienia. Po centrze z rzutu rożnego Przemysława Kocota, skutecznie główkował Mateusz Baszak. W 72 minucie Dominik Radziemski po wznowieniu gry z autu, drugi raz wpisuje się na listę strzelców. Wynik końcowy ustalił w 89 minucie Łukasz Ranecki, którego uderzenie w sytuacji jeden na jeden odbił Kamil Kulik, ale piłka i tak wpadła do siatki.

- Po wyniku można powiedzieć, że było to łatwe zwycięstwo, ale tak naprawdę nie było, bo Jawor postawił od pierwszej minuty trudne warunki i bardzo długo się męczyliśmy, aby przebić się przez ich ścianę obronną. Myślę, że po rozpoczęciu II połowy narzuciliśmy szybsze tempo, co skutkowało większą ilością sytuacji bramkowych i dzięki temu zdobyliśmy cztery bramki, które pozwoliły nam wygrać mecz - powiedział po meczu na łamach JG24.PL Dominik Radziemski.

Niestety na pierwsze punkty przyjdzie nam jeszcze poczekać co najmniej tydzień. Karkonosze wygrywają rzecz jasna zasłużenie, przy wsparciu grupy swoich kibiców. Jaworzanom należy się uznanie za grę w pierwszej odsłonie i walkę do końca. Niemniej mecz trwa 90 minut, a efektem końcowym jest przegrana. Drużynie z Jeleniej Góry gratulujemy i życzymy powodzenia za tydzień. Jaworzanka 1946 Jawor w następnej kolejce zmierzy się na wyjeździe z beniaminkiem Sokołem Jerzmanowa.

IV liga dolnośląska, gr. zachodnia - sezon 2022/2023 - 6.kolejka
17 września 2022 (sobota), godz. 13:00 - Jawor (Stadion Miejski)
Jaworzanka 1946 Jawor - Karkonosze Jelenia Góra 0:4 (0:0)
Bramki: Dominik Radziemski 54', 72', Mateusz Baszak 64', Łukasz Ranecki 89'
Jaworzanka 1946: 12.Kamil Kulik - 6.Przemysław Wiśniewski, 14.Robert Kruczek, 2.Bartłomiej Gwiździał, 5.Łukasz Duda, 10.Michał Bieniusiewicz, 8.Krystian Broda (4.Matuesz Grabera 72'), 13.Sylwester Dworakowski [Kpt.], 19.Dawid Duda (9.Alan Żądło 78'), 11.Bartosz Krasiński (18.Vadym Khakimov 63'), 17.Jakub Białek (3.Yehor Sukhomlynov 46')
Karkonosze (skład wyjściowy): Wojciech Fościak - Mateusz Kulchawy|, Patryk Maciejewski, Kacper Sutor|, Patryk Bębenek
Przemysław Kocot, Jakub Firmanty, Dominik Radziemski, Mateusz Jaros, Kamil Kurianowicz, Mateusz Baszak 
Żółta kartka: Sylwester Dworakowski (Jaworzanka 1946)
Sędziowali: Radosław Bielak (główny) oraz Mateusz Sawicz i Aleksandra Aniśko (asystenci) - KS Legnica
Widzów: 100

*GALERIA - IV liga dolnośląska: Jaworzanka 1946 Jawor - Karkonosze Jelenia Góra*