Leśnik zakończył passę Jaworzanki
Ten dzień musiał w końcu nadejść. Jaworzanka 1946 Jawor po serii dziewięciu zwycięstw z rzędu, dziesięciu meczach bez porażki, zaznała goryczy porażki.
Kapitalną serię jaworzan zakończył w środowe popołudnie przy Parkowej 8 Leśnik Osiecznica w ramach 27.kolejki IV ligi dolnośląskiej grupy zachodniej, który triumfował w stosunku 0:3. Wygrana przyjezdnych jest jak najbardziej zasłużona. Leśnik był dziś zespołem lepszym, lepiej zorganizowanym, mającym więcej argumentów i skuteczniejszym.
Pierwsza połowa w wykonaniu Jaworzanki ospała i niemrawa. Jednak pierwsze dwadzieścia minut nie zapowiadały tego co miało się stać, bo gra była wyrównana. W dziesiątej minucie podopieczni trenera Dariusza Szeligi mogli objąć prowadzenie, ale futbolówka po strzale zza pola karnego Seweryna Sucheckiego i rykoszecie trafiła w słupek. W odpowiedzi w dwunastej minucie strzał do pustej bramki Daniela Ziółkwoskiego, po minięciu bramkarza, zablokował Kacper Chudzik.
W kolejnych minutach kolejne szanse dla Leśnika. W 17 minucie uderzenie Daniela Kałużyńskiego psozybowała niebezpiecznie nad poprzeczkę, a pięć minut trafiło w ręce Kamila Kulika. Później ze strony Jaworzanki dobre podania w obręb szesnastki otrzymali Przemysław Wiśniewski i przede wszystkim Seweryn Suchecki, ale zawiodło wykończenie.
W 32 minucie beniaminek z Osiecznicy obejmuje prowadzenie. Po dośrodkowaniu z lewej flanki Oskar Małecki trącił głową w piłkę i ta zatrzepotała w sieci. Jednak to nie był koniec nieszczęśc dla naszych zawodników przed zmianą stron. Tuż przed końcem pierwszej połowy Jaworzanka dostała "gola do szatni". Jej autorem był Sebastian Tkacz, który przedarł się przez obronę jaworzan i zmusił do kapitulacji Kamila Kulika.
Początek drugich 45 minut zaczął się w najgroszy z możliwcyh sposobów. Daniel Kałużyński wykorzystał niefrasobliwość w obronie i z kilku metrów w 46 minucie zaaplikował trzeciego gola. Od tej pory Leśnik spokojnie kontrolował grę, skutecznie odpierając ataki Jaworzanki i w zasadzie większe emocje tego popołudnia na Stadionie Miejskim w Jaworze, jak się później oakzało, skończyły się. Jeśli chodzi o poczynania ofensywne Leśnika to nie potrafił się już przedrzeć przez jaworską defensywę poza kilkoma wyjątkami, ale nic groźnego z tego nie wynikło. Jedynie w 75 minucie Kamil Kulik uderzeniem z kilkuanstu metrów został wystawiony na próbę, ale popisał się ładną paradą.
Jaworzanka atakowała, aby odrobić straty lub chociaż ich część, ale biła głową mur. W wyprowadzanych atakach brakowało wykończenia, a oddawane strzały znacząco nie zagrażały posterunkowi Cezarego Purty, który grał bardzo wysoko i odważnie. Ten fakt spróbował wykorzystać Bartosz Karbowiak, który w koncówce uderzył z połowy boiska, ale bramkarz Leśnika był czujny.
Jaworzanka 1946 Jawor kończy dobrą passę, będąc dziś zespołem słabo dysponowanym, zwłaszcza w pierwszej połowie, gdzie im bliżej było przerwy, tym ta gra wyglądała bardziej mizernie. W drugiej odsłonie gra wyglądała już lepiej, ale to było zdecydowanie za mało tego dnia. Jednak nie ma co załamywać rąk i spuszcać głów w dół, bo rozgrywki trwają i pozostało osiem kolejek do końca, a utrzymanie nie jest jeszcze pewną sprawą. Okazja do rehabilitacji, zainkasowania kolejnych punktów i przybliżenia się do celu w sobotę na wyjeździe z Włókniarzem Leśna, gdzie mało kto wygrywa. Leśnikowi dziękujemy za to spotkanie, gratulujemy zwycięstwa i życzymy powodzenia w kolejnych bojach.
IV liga dolnośląska, gr. zachodnia - sezon 2020/2021 - 27.kolejka
19 maja 2021 (środa), godz. 17:00 - Jawor (Stadion Miejski)
Jaworzanka 1946 Jawor - Leśnik Osiecznica 0:3 (0:2)
Bramki: Małecki 32', Tkacz 44', Kałużyński 46'
Jaworzanka 1946: Kamil Kulik - Sylwester dworakowski (Mateusz Garbera 86'), Kacper Chdzuik, Bartłomiej Pastuła (Alan Żądło 70'), Łukasz Duda (Bartłomiej Gwiździał 49'), Przemysław Wiśniewski (Dawid Duda 61'), Emilian Borek (Marcin Tymofiejczyk 76'), Kamil Janoś, Bartosz Karbowiak, Michał Bieniusiewicz (Marcin Bagiński 55'), Seweryn Suchecki
Leśnik (skład wyjściowy): Cezary Purta - Miłosz Kozioł, Daniel Ziółkowski, Sebastian Tkacz, Mykola Maliutin, Damian Puzio, Michał Bis, Dawid Górski, Dawid Kałużyński, Bartosz Gudzowski, Oskar Małecki
Żółta kartka: Suchecki, Janoś (Jaworzanka) oraz Gudzowski, Górski (Leśnik)
Sędziowali: Dawid Maryszczak (jako główny) oraz Marcin Niciński i Rafał Świerczek (asystenci) - KS Wrocław
Widzów: 100