Dwugłos trenerski po sparingu Jaworzanka - Błękitni
W sobotnim sparingu, rozegranym w Strzegomiu, Jaworzanka 1946 Jawor pokonała Błękitnych Koskowice 5:2. Zapraszamy do zapoznania się z pomeczowymi opiniami szkoleniowców obu drużyn.
Jacek Terpiłowski (trener Błękitnych Koskowice): Uważam, że dzisiejszy sparing z Jaworzanką był bardzo wartościowy. Drużyna ta już na dzień dzisiejszy byłaby na pewno ekipą, z którą każdy musiałaby się liczyć w lidze okręgowej. W pierwszej połowie mecz był wyrównany, ale to Jaworzanka zdobyła dwie bramki. Mojej drużynie zabrakło skuteczności, tego ostatniego podania i lepszej decyzji pod bramką przeciwnika. W drugiej połowie stworzyliśmy więcej groźniejszych sytuacji, lecz znowu brakowało trochę więcej jakości i chłodnej głowy w akcjach ofensywnych. Martwi mnie to w jaki sposób straciliśmy trzy bramki, bo wszystkie padły po prostych błędach i stratach piłki w naszej niskiej strefie. Nawet piękny trzeci gol dla Jaworzanki był poprzedzony naszym łatwym błędem w wyprowadzeniu piłki. Jesteśmy już po sześciu treningach i dwóch sparingach. Pracujemy dalej, aby grać coraz lepiej i popełniać tych błędów coraz mniej. Dziękuję za sparing i życzę powodzenia.
Kamil Orda (trener: Jaworzanki 1946 Jawor; na zdjęciu): Zupełnie inny mecz w naszym wykonaniu niż ten przed tygodniem. Dziś wyglądaliśmy dużo lepiej. Szybciej operowaliśmy piłką, lepiej organizowaliśmy się w obronie. Gdyby nie stracone gole to byłbym zadowolony. Są rzeczy, które musimy poprawić w najbliższym czasie żeby prezentować się jeszcze lepiej i przez najbliższy tydzień będziemy nad tym pracowali.