Dwugłos trenerski po meczu Jaworzanka - Rataj [WYPOWIEDZI]

Marcin Juszczyk
Niedziela, 29 września 2024, 03:18
Kadr z meczu Klasy A Jaworzanka 1946 Jawor - Rataj Paszowice [WRZESIEŃ 2024] © Marcin Juszczyk|Kadr z meczu Klasy A Jaworzanka 1946 Jawor - Rataj Paszowice [WRZESIEŃ 2024]
Udostępnij:
W sobotę Jaworzanka 1946 Jawor pokonała Rataj Paszowice 3:1 w ramach 7.kolejki legnickiej Klasy A. Zapraszamy do zapoznania się z pomeczowymi opiniami szkoleniowców obu drużyn.

Patryk Borek (trener Rataja Paszowice): Na wstępie chciałbym pogratulować nie tylko dzisiejszego zwycięstwa drużynie Jaworzanki, ale także dobrego wejścia w sezon. Sześć wygranych meczów z rzędu na pewno jest potwierdzeniem tego, że to Jaworzanka jest faworytem w grze o awans i w mojej ocenie uważam, że tak będzie. I tego życzę, bo w Jaworze jest klimat dla piłki i miejsce klubu jest minimum w klasie Okręgowej.

Co do naszej drużyny pracujemy ze sobą zaledwie od dwóch tygodni i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Moment na przejęcie zespołu na pewno był ciężki, nie znamy jeszcze wszystkich zawodników, nie mamy możliwości rozegrania gier kontrolnych, poznajemy się z treningu na trening, troszkę też ,, eksperymentujemy", aby sprawdzić, zobaczyć jak w warunkach meczowych prezentują się poszczególni zawodnicy.

Dzisiejszy mecz mimo , że ostatecznie zakończył się zwycięstwem Jaworzanki 3:1 to uważam, że był ciekawym widowiskiem i mógł skończyć się zarówno w jedną jak i drugą stronę, bo przecież prowadziliśmy 1:0. Wojtek Grzęda po strzale z rzutu wolnego obił poprzeczkę, a bramki na 1:1 i 2:1 dostaliśmy odpowiednio w 42 i 49 minucie, czyli do szatni i po wyjściu z szatni. Szkoda tego fragmentu gry, jednak taka jest piłka.

Uważam, że tydzień temu w spotkaniu z LZS Lipa graliśmy gorzej, a dopisaliśmy trzy punkty. Dziś po niezłym meczu, wracamy bez punktów. Na pewno jestem bardzo zadowolony z postawy swoich liderów - Kamil Zieliński, Wojtek Grzęda, Robert Kruczek, Daniel Główka, Kamil Litawa. Są to osoby bardzo ważne nie tylko na boisku, ale także w szatni. I wiem, że jeśli nie braknie nam determinacji, to będziemy groźni dla każdego.

Kamil Orda (trener Jaworzanki 1946 Jawor): Na wstępie chcę podziękować swoim zawodnikom za dziesiejszy mecz. Część z nich wystąpiła w meczu pomimo chorób i drobnych urazów. Drugi mecz z rzędu, w którym przesypiamy pierwszą połowę. Dziś dostajemy bramkę w sytuacji, w której mieliśmy przewagę we własnym polu karnym i powinniśmy sobie bez problemu poradzić z zażegnaniem niebezpieczeństwa. Na szczęście ten gol trochę nas obudził i z minuty na minutę nasza gra zaczęła wyglądać lepiej.

W drugiej połowie nasza przewaga nie podlegała dyskusji. Cieszy to, że każda ze zmian dawała pozytywny impuls i tworzyliśmy sytuacje do strzelenia bramki. Martwi brak skuteczności, bo przy lepiej nastawionych celownikach, po kwadransie gry, mogliśmy prowadzić 2:0 i w pełni kontrolwać mecz.



Logo Klub Sportowy "Jaworzanka" 1946 Jawor

Sponsorzy

Partnerzy