Nysa Szalona opada
Niedziela była ciężkim dniem w walce z powodzią. Na szczęście woda w Nysie Szalonej zaczęła w nocy opadać.
15-go września prace, przy umacnianiu wałów, trwały przez cały dzień aż do późnych godzin wieczornych - między innymi na ulicy Głuchej czy Rzecznej. Wszystko przez poziom Nysy Szalonej, która w niedzielne popołudnie przekroczyła 350 centymetrów. Wylewał także OW Jawornik, do którego spływała woda z potokiem Paszówka razem z sąsiednich pól. Tam zdecydowano się na zrobienie dziury w wale, aby chronić pobliskie domy.
Na szczęście w godzinach nocnych poziom wody w Nysie Szalonej zaczął spadać i ma cały czas trend malejący. Dziś rano o godzinie 8:38 wynosił on 326 centymetrów, a o godzinie 11:00 283 centymetry. Miejmy nadzieję, że ten stan rzeczy nie zmieni się i zagrożenie dla mieszkańców minie. Bieżące informacje dotyczące sytuacji można znaleźć na profilu Burmistrza Miasta Jawora Emiliana Bery (TUTAJ), Jawor 998 (TUTAJ) czy Państwowej Straży Pożarnej w Jaworze (TUTAJ).
Jeśli chodzi o Stadion Miejski przy ulicy Parkowej 8 to w niedzielny wieczór informowaliśmy (TUTAJ), że woda zbliżyła się do tyłów budynku klubowego siedziby i OSiR-u, a także zajęła sporą powierzchnią bocznej murawy. Wraz ze spadkiem poziomu Nysy Szalonej żywioł oddalił się od zabudowań i ogrodzenia, ale nadal jego pozostałości znajdują się na drugim boisku. Na szczęście do głównej płyty, wbrew przewidywaniom, woda nie dotarła. Straż Pożarna z Bolkowa wypompowuje wodę ze stadionowej kotłowni.